Rozwój gospodarki cyfrowej oferuje wiele korzyści nie tylko dorosłym, ale również dzieciom – Internet stał się dla nich przestrzenią nauki, poznawania świata oraz zabawy. Badania pokazują, że drugą z naszych największych obaw, związanych z ochroną danych osobowych, jest prywatność najmłodszych w sieci. Age Appropriate Design Code reguluje w Wielkiej Brytanii zasady wykorzystywania i przetwarzania danych osobowych dzieci w Internecie. Do nowych wytycznych firmy i instytucje powinny dostosować się do września 2021 roku.
W Wielkiej Brytanii jeden na pięciu użytkowników usług online to najmłodsi obywatele. Jednocześnie treści, z których korzystają, często nie są dla nich przeznaczone, podczas gdy już w bardzo młodym wieku zaczynają być gromadzone o dzieciach dane cyfrowe. Informacje o tym, kto, w jaki sposób i jak często korzysta z serwisów, mogą być wykorzystane w technikach używanych do nakłonienia do spędzania większej ilości czasu przed ekranem. Kształtowane przez operatorów treści, zachęcają do większego zaangażowania oraz dostosowują reklamy pod najmłodszą grupę odbiorców.
Brytyjski kodeks ma na celu zmianę tego stanu rzeczy, jednak nie poprzez dążenie do ochrony dzieci przed cyfrowym światem, a poprzez ochronę ich w nim. Nie jest nowym prawem, lecz wyznacza standardy i wyjaśnia, w jaki sposób ustawa o ochronie danych z 2018 r. ma zastosowanie w kontekście dzieci i młodzieży, korzystających z usług w sieci. Oprócz tego, że nowe regulacje będą istotne dla bezpieczeństwa najmłodszych, duży wpływ odczują również dostawcy usług cyfrowych w Wielkiej Brytanii. Gry, aplikacje, strony internetowe, a także podłączone do nich zabawki i urządzenia powinny odpowiadać wytycznym zawartym w Age Appropriate Design Code.
Nowe przepisy mają zastosowanie do wszystkich systemów, do których dostęp mają osoby poniżej 18 roku życia, a nie tylko tych, które są do nich skierowane. Określony pułap wiekowy stanowi znacznie wyższą poprzeczkę niż obecna brytyjska ustawa o ochronie danych osobowych, gdzie dziecko to osoba poniżej 13 lat. W praktyce standaryzacji ulegnie bardzo szeroki zakres usług cyfrowych, w tym aplikacje, strony internetowe, platformy mediów społecznościowych, wyszukiwarki, rynki internetowe, a także strony informacyjne i edukacyjne. Obejmie ona również usługi świadczone na zasadzie opłat pośrednich, np. finansowane z reklam.
Kodeks ma zastosowanie do usługodawców z siedzibą w Wielkiej Brytanii oraz usługodawców z siedzibą poza Wielką Brytanią, jeśli ich usługi są świadczone lub monitorowane na rzecz brytyjskich użytkowników.
We wprowadzonych standardach, głównym czynnikiem w projektowaniu funkcji cyfrowych powinien być interes dziecka, szczególnie chroniony w zakresie jego prywatności. Przed uruchomieniem usług w Wielkiej Brytanii każda firma będzie musiała przeprowadzić wstępną ocenę skutków w zakresie ochrony danych, w tym, czy dany produkt nie narusza praw i wolności dzieci wyrażonych w Age Appropriate Design Code. Jest to m.in. zastosowanie odpowiednich dla wieku użytkownika mechanizmów ochrony oraz przejrzystość informacji, w których język będzie dostosowany do najmłodszych.
Nowe regulacje mają ograniczyć szkodliwe wykorzystanie danych, czyli takie, co do którego wykazano, że szkodzi dobremu samopoczuciu dzieci albo jest sprzeczne z innymi przepisami regulacyjnymi, np. związanymi z marketingiem i reklamą. W Wielkiej Brytanii obowiązuje również wymóg minimalizacja danych – zachowane będą tylko te elementy serwisów, w które najmłodsi są aktywnie i świadomie zaangażowani. Domyślnie ustawienia muszą być nastawione na najwyższy standard prywatności, chyba że firma będzie mogła przedstawić powód dla innego rozwiązania, biorąc pod uwagę najlepszy interes dziecka. Podobnie sprawa ma się z geolokalizacją, która powinna być co do zasady wyłączona. By ją aktywować, należy zapewnić dzieciom wyraźny znak, informujący o aktywnym śledzeniu ich lokalizacji, a gdy jest ona widoczna dla innych, takie ustawienia muszą się zerować na koniec każdej sesji.
Age Appropriate Design Code to pierwsze tak kompleksowe uregulowanie tej materii. Jednak, biorąc pod uwagę globalny kierunek rozwoju, podobnych regulacji możemy się spodziewać w USA i Europie,
